Karolina Pluta

Zgłosiłam się na rezydencję, żeby przyjrzeć się swojemu ciału – mojemu największemu zasobowi w pracy twórczej i społecznej. Chcę je wzmocnić, żeby świadomie wybierać, w jakich dyscyplinach kultury chcę dalej uczestniczyć i komu poświęcać swoją uwagę i energię.

Gdyby wszystko poszło zgodnie z marzeniami dziesięcioletniej Karoliny, zostałabym lekkoatletką. Porzuciłam jednak bieżnię na rzecz biegu po osiedlu, nie po to, by wygrać zawody, ale by być częścią grupy rówieśniczej. Sport dał mi sprężyste ciało, umiejętność skupienia się na celach, obowiązkowość, akceptację wysiłku, rozczarowań, rutyny i trochę kontuzji. W kulturze pracuję od ponad dwudziestu lat. Oprócz realizowania autorskich projektów artystycznych wspieram rozwój kadr kultury, prowadzę tutoringi, coachingi, superwizje zespołowe i warsztaty antywypaleniowe. Jestem dla innych. Słucham, współodczuwam, zadaję pytania, przeżywam straty i sukcesy razem z osobami, z którymi pracuję. Badam warunki pracy w kulturze także twórczo – realizując spektakle i warsztaty. 

Zgłosiłam się na rezydencję, żeby przyjrzeć się swojemu ciału – mojemu największemu zasobowi w pracy twórczej i społecznej. Chcę je wzmocnić, żeby świadomie wybierać, w jakich dyscyplinach kultury chcę dalej uczestniczyć i komu poświęcać swoją uwagę i energię. W myśleniu o rezyliencji najważniejsze jest dla mnie zdrowie fizyczne i psychiczne. Dotarło to do mnie wyraźnie jesienią 2024 roku, kiedy zwykłe przeziębienie przerodziło się w męczącą chorobę, która zamknęła mnie w domu na długie tygodnie. 

Podczas programu rezydencyjnego chcę zastanowić się nad swoją przyszłością zawodową i twórczą, przemyśleć swoje umiejętności i zdolność do podejmowania nowych wyzwań na przecięciu sztuki i edukacji. W ramach rezydencji planuję zajęcia z trenerem personalnym, żeby przyjrzeć się swojemu ciału i jego możliwościom. Chciałabym dokumentować ten proces w formie zdjęć i notatek – jako zapis wrażeń emocjonalnych i fizycznych związanych z wysiłkiem i odbudową siły. To ma być dla mnie memento, przypomnienie o tym, co naprawdę ważne. 

Wierzę, że spotkanie i wymiana z innymi osobami artystycznymi i badawczymi pozwoli mi spojrzeć na swoje praktyki z nowej perspektywy i podzielić się doświadczeniem troski, uwagi i inspiracji, które sama potrafię dawać innym. 


Jestem pedagożką teatru, coachką, artystką społeczną i performerką. Tworzę projekty łączące edukację, sztukę i działania społeczne, budujące przestrzeń dialogu i wspólnotowości. Prowadzę warsztaty teatralne dla młodzieży i dorosłych, procesy partycypacyjne i tworzę spektakle. W 2025 roku, w ramach stypendium m.st. Warszawy, pracuję nad stand-upem Policz do 10 – osobistą opowieścią o macierzyństwie kobiet wychowujących „trudne” dzieci. Od kilku lat zajmuję się też przeciwdziałaniem wypaleniu zawodowemu w kulturze i sztuce, prowadząc tutoringi, coachingi i programy rozwoju dla kadr kultury. Ukończyłam Laboratorium Nowych Praktyk Teatralnych na Uniwersytecie SWPS, coachingu uczyłam się w Polsce i Niderlandach. Od 2017 współprowadzę zajęcia Praca z widzem na studiach podyplomowych Pedagogika teatru. Przez lata współpracowałam z wieloma instytucjami kultury i NGO w Polsce i Europie, m.in. z Muzeum POLIN, TR Warszawa, Nowym Teatrem, Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Uniarts Helsinki. 

Na co dzień działam w Stowarzyszeniu Pedagogów Teatru i Fundacji Culture Shock, realizując projekty artystyczno-społeczne i programy wsparcia dla osób pracujących w kulturze. 

Podziel się

Facebook | Twitter | Linkedin